Podobała mi się lokalizacja tego obiektu. Hotel był bardzo miły, nowoczesny i radosny. Prysznice były niesamowite, łóżka naprawdę wygodne. Miękkie puchowe poduszki i kołdry. Personel bardzo przyjazny i gościnny. Duży telewizor z dobrymi kanałami. W pokoju była też Alexa. Na stoliku boczne były czekoladki.

Czułem się bardzo mile widziany, nie ma żadnych skarg.

Revolver hostel był mega czysty i schludny, a toalety i łazienki regularnie sprzątane. Przedpokój i część wypoczynkowa były rewelacyjne. Pokoje też były w porządku. Mają nawet salon kosmetyczny, który był mega przydatny. Lokalizacja jest bajeczna. Od George Square i Galerii Sztuki Współczesnej to tylko 2-3 minuty. W okolicy jest też mnóstwo restauracji, pubów i klubów nocnych, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Mają również kawiarnię i restaurację, więc można tam zjeść pyszne jedzenie bez wychodzenia z hostelu. Organizują też różne aktywności dla gości, co jest super. Podczas mojego pobytu była gra w Bingo z lalką Barbie w niedzielny wieczór i było to niesamowicie świetne. Zwycięzcy dostali darmowe shotsy tequili. Ogólnie zespół bardzo się stara, żeby pobyt był komfortowy.